10.12.2005 :: 20:31
Już po raz chyba piąty otwieram panel administratorski, klikam na "Dodaj", piszę coś, a potem kasuję, dochądząc do wniosku, że to kompletne bzdury.
Tym razem chyba już zostawię, choć bzdury, ale przynajmniej coś, notka, bo od dawna mam chęć ją napisać.
W poniedziałek egzamin z gam. Umiem mniej niż połowę, mniej niż połowę połowy. Umiem bardzo mało, a w czwartek jeszcze konkurs o Nowowiejskim, też się jeszcze nie uczyłam, nie wiem co z tego wszystkiego wyjdzie, zobaczymy.
Jak na razie siedzę tu bezcelowo, marnuję czas, myślę, co napisać i mam w głowie mętlik. Tyle niezałatwionych spraw, tyle odkładanej na jutro pracy, a jednak nadal tu jestem.
Fiuuuu! (nie kojarzyć - dla wtajemniczonych)
[teleportacja]
Komentuj(1)
17.12.2005 :: 23:32
egoizm
wszędzie
nie chcę
słyszeć
od Ciebie
że jestem
najlepsza
nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie nie!!!!!!!
Komentuj(5)
21.12.2005 :: 22:05
"And nothing else matters..."
Napewno?
Brakuje mi czegoś. Bardzo mi brakuje.
Szukam, dociekam, widocznie jestem za głupia.
Przecież mam dużo. A jednak tkwię w olbrzymiej pustce.
Swiatło?
Egzystencjalna pustka ogromna
Pomroków duszy blask nie odczynia
Ten świat na opak
Melankolija
Myślę
za dużo.
Lubię smutek, ale nie dziś.
Kimkolwiek będziesz, przyjdź i daj mi światło, nawet gdyby to nie wystarczyło.
Komentuj(5)
29.12.2005 :: 19:30
A miało być pięknie...
Czy to moja wina, że każdy mięsień mojego ciała przy najmniejszym ruchu potwornie mnie boli, głowa mi zaraz wybuchnie i wylecą z niej fajerwerki, a do tego spałam dziś 12 godzin i mam humor nie do obdarzania uśmiechem całego świata? Tak się po prostu dzieje i już, więc proszę o niezarzucanie mi winy za swój stracony czas.
Ze świąt pozostał już tylko ogryzek, taki do wyrzucenia, a ludzie nadal go jedzą i jedzą, głupi. Będę miała wystrzałowego sylwestra, spędzę go przed tym samym ekranem, w który teraz się gapię, będę jadła pyszne ciasto mamuśki i wpatrywała się we wszystkie czerwone słoneczka gg wspaniale bawiących się osób. O jedenastej położę się spać, aby za godzinę obudziło mnie szczekanie przerażonego psa i fajerwerki. Kto myśli, że będzie miał fajniejszego sylwestra, niech napisze komentarz, i tak nie uwierzę.
Komentuj(5)